Tramwaj

Kate

Kate dosłownie w ostatniej chwili zdążyła na tramwaj. Rozejrzała się za wolnym miejscem. Znalazła je obok mile wyglądającej staruszki.
- Można? - spytała
- Siadaj dziecinko.
Starsza pani zdjęła z siedzienia reklamówkę robiąc miejsce Kate. Dziewczyna zastanawiała się jak nawiązać rozmowe z nią, ale nic nie przychodziło jej do głowy. Na szczęście mało komfortowa sytuacja miała trwać tylko przez 2 przystanki. Z domu Kate niedaleko jest do centrum.

Alexz

Podbiegła do kiosku i szybko kupiła kilka biletów na tramwaj. Niestety w tym samym momencie odjechał jej on sprzed nosa. Nie ten, to następny, pomyślała krzywiąc się. Czekała kilka minut przestępując z nogi na nogę, aż w końcu nadjechał. Wsiadła do środka rozglądając się za wolnym miejscem. Niestety wszystkie były zajęte. Złapała się więc rurki i przyglądała się krajobrazom za oknem. Jazda była koszmarna, głównie przez upał, który skumulował się w tak ciasnym pomieszczeniu. Z ulgą wysiadła na swojej ulicy kierując się w stronę mieszkania.

* * *

Ponownie tego dnia musiała skorzystać z tramwaju. Wskoczyła do niego i skasowała bilet, wpatrując się ze złością w zegarek, którego wskazówki przesuwały się o wiele za szybko. Muszę sobie sprawić jakiś samochód, pomyślała. Wkrótce wyskoczyła stąd w mgnieniu oka.